Europejski rynek samochodów elektrycznych okazał się być odporny na kryzys związany z pandemią COVID-19. Zadecydowały o tym takie czynniki, jak rosnące zainteresowanie pojazdami z napędem alternatywnym czy wsparcie Unii Europejskiej. Co więcej, według przewidywań niektórych obserwatorów, koronawirus może nawet przyspieszyć już trwającą rewolucję elektromobilności.
Jak pokazuje przygotowany przez firmę Deloitte raport „The future of Automotive Sales and After Sales. Impact of current industry trends on OEM revenues and profits until 2035” w ciągu kolejnych 15 lat liczba pojazdów z alternatywnym napędem będzie rosła. Długoterminowe perspektywy analityków BNEF wskazują, że technologię samochodów elektrycznych czekają nawet dwie dekady bardzo dynamicznego rozwoju. Koronawirus spowodował na tym rynku tylko krótkoterminowe spowolnienie związane z przerwami produkcyjnymi i opóźnieniem inwestycji w infrastrukturę stacji ładowania. Dobra kondycja segmentu samochodów elektrycznych wynika z wprowadzonych przez Unię Europejską regulacji wspierających rozwój tej technologii jako elementu polityki środowiskowej, ale też przeciwdziałania skutkom kryzysu wywołanego COVID-19. Według analityków Research and Markets wartość tego rynku ma wzrosnąć z obecnych 23,33 do 37,22 mld dolarów w 2023 roku. Składa się na to kilka powodów.
Europejska branża automotive stawia na samochody elektryczne
Zainteresowanie samochodami z napędem alternatywnym rośnie, a na rynek wprowadzono ponad 100 nowych modeli. Jak informuje „Automotive News Europe” Europa już wyprzedziła Chiny pod względem sprzedaży aut elektrycznych. W ciągu pierwszych siedmiu miesięcy 2020 roku na naszym kontynencie sprzedano 269 tysięcy samochodów elektrycznych oraz 231 tysięcy hybryd typu plug-in, co daje łącznie 500 tysięcy pojazdów. W Chinach liczby te wyniosły odpowiednio 378 tysięcy aut z napędem elektrycznym i 108 tysięcy hybrydowych, czyli razem 486 tysięcy. Przewaga kontynentu europejskiego ma swoje źródło między innymi w rządowych dopłatach do tego typu samochodów, co ma na celu pobudzenie branży automotive w obliczu epidemii koronawirusa. Według niektórych wyliczeń na 17 sprzedawanych dziś samochodów z silnikiem Diesla w Europie przypada aż 10 samochodów elektrycznych, co oznacza, że udział tych drugich już oficjalnie stał się znaczący.
Coraz więcej stacji ładowania aut elektrycznych
To, jak duża będzie dynamika rozwoju rynku samochodów elektrycznych w przyszłości, w dużej mierze zależy od rozwoju infrastruktury do ładowania tego typu pojazdów. Jej ograniczony zasięg uważa się obecnie za jeden z kluczowych problemów. Ze względu na epidemię koronawirusa spora część z takich inwestycji uległa zamrożeniu. Niebawem wejdzie jednak w życie nowa dyrektywa europejska nakładająca obowiązek instalacji stacji ładowania na takie podmioty, jak deweloperzy oraz właściciele budynków mieszkalnych i niemieszkalnych. Również wspólnoty mieszkaniowe będą musiały zapewnić punkty ładowania dla 20% znajdujących się na ich terenie miejsc parkingowych. Przepisy, które są obecnie przygotowywane przez Parlament Unii Europejskiej, mają obowiązywać już od marca 2021 roku. Wśród najważniejszych barier dla rozwoju aut elektrycznych wymienia się także żywotność baterii, jednak i tutaj powstały już rozwiązania nowoczesnych technologii materiałowych, które chronią ogniwa przed skrajnymi temperaturami i wstrząsami.
Nowoczesne spienione tworzywa EPP napędzają rynek aut elektrycznych
Ocenia się, że w średniej perspektywie, wraz z upowszechnieniem napędu alternatywnego, zastąpienie silników spalinowych elektrycznymi może spowodować spadek kosztów produkcji samochodów o około 20-30%. Wynika to nie tylko z faktu, że składają się one z mniejszej liczby części, ale też z użycia innowacyjnych tworzyw sztucznych, jak np. przetwarzany przez firmę Knauf Industries spieniony polipropylen. Produkowane z niego komponenty samochodowe mogą przyjmować różnorodne kształty i parametry techniczne, dlatego znajdują zastosowanie w różnorodnych obszarach rozwiązań konstrukcyjnych, od pasywnego bezpieczeństwa, poprzez izolację termiczną aż po ochronę akustyczną. Są na tyle uniwersalne, że pełnią funkcje wypełnienia zagłówków, siedzisk, podsufitki czy maty do bagażnika. Zastosowane jako wypełnienia drzwi w samochodach odgrywają ważną rolę amortyzacji uderzeń w trakcie potencjalnej kolizji. Ich najnowszym zastosowaniem stało się teraz także przedłużanie żywotności baterii.
Zobacz też: Żywotność baterii do samochodów elektrycznych – rozwiewamy wątpliwości
Komponenty ze spienionego EPP do zestawów akumulatorowych – szybkość i ekonomika
Bateria jest w samochodzie elektrycznym najcenniejszym, a jednocześnie najdroższym w wymianie elementem. Dlatego producenci samochodów wciąż szukają nowych rozwiązań pozwalających zapewniać lepsze warunki i parametry jej pracy. Ze względu na doskonałe właściwości spienionego polipropylenu EPP, jak wytrzymałość mechaniczna, izolacyjność cieplna i zdolność pochłaniania wstrząsów, można z nich produkować praktyczne komponenty do zestawów akumulatorowych, które nie tylko chronią ogniwa oraz ich połączenia elektryczne przed przebiciami i trudnymi warunkami eksploatacji, lecz także zapewniają szybki i łatwy montaż. Pełny zestaw Knauf Industries składa się z separatorów ogniw, elementów izolacji elektrycznej i termicznej, a także praktycznych zamocowań na zatrzask. Komponenty produkowane w efektywnym ekonomicznie procesie spieniania mogą osiągać dowolne wymiary, kształty i parametry gęstości, w zależności od indywidualnych wymagań projektowych. Precyzyjne narzędzia i innowacyjne technologie stosowane w firmie Knauf Industries pozwalają spełnić najsurowsze wymagania techniczne w każdym szczególe.