Według najnowszych statystyk sprzedażowych ACEA oraz obserwacji niezależnych ekspertów z branży automotive samochody elektryczne stały się drugim najczęstszym wyborem w Europie. Oznacza to, że po raz pierwszy w historii europejskiego kontynentu sprzedano ich więcej niż samochodów z silnikiem Diesla. Czy jest to stały trend, a może tylko wyjątek od reguły?
Według ACEA jeden na pięć sprzedanych samochodów w Europie w trzecim kwartale 2021 roku był pojazdem z napędem elektrycznym. Łącznie samochody elektryczne i hybrydowe wygenerowały w tym okresie aż 20% obrotu. Sprzedaż samochodów napędzanych samą energią elektryczną (BEV) wzrosła o 57%, a hybryd typu plug-in – o 43%. To pierwszy taki przypadek w historii, gdyż do tej pory drugim najczęstszym wyborem były samochody z silnikiem Diesla, których udział w sprzedaży spadł poniżej 18%. Ten trend potwierdzają dane niezależnych analityków za grudzień 2021 roku, którzy wskazują że za 20% sprzedaży odpowiadały samochody elektryczne typu BEV. Według niektórych obserwatorów rynku takie statystyki mogą być w głównej mierze wynikiem stagnacji, jakiej obecnie doświadcza branża motoryzacyjna. Jak pokazują dane ACEA z listopada 2021 roku, sprzedaż wszystkich nowych samochodów spadła ogółem aż o 20%, co było między innymi związane z przerwami dostaw półprzewodników związanych z pandemią COVID-19. Czy można więc powiedzieć, że miniony rok był reprezentacyjny na tyle, by ukazać pełen obraz rynku? Jak może kształtować się w przyszłości popyt na poszczególne rodzaje pojazdów?
Sprzedaż samochodów elektrycznych na świecie rośnie. Czy to koniec samochodów z silnikiem Diesla?
Zgodnie z raportem ACEA, udział samochodów z silnikiem Diesla w ogólnej sprzedaży od lipca do września spadł aż o 10 punktów procentowych, z 27,8 do 17,6%. To duża zmiana biorąc pod uwagę fakt, że jeszcze w 2015 roku stanowiły aż połowę sprzedaży. Pojazdy z tym rodzajem napędu były przez długi czas bardzo popularne w Europie głównie ze względu na korzystniejszą cenę oleju napędowego w porównaniu z benzyną. Ponadto nowoczesne silniki wysokoprężne spalają znacznie mniej paliwa niż benzynowe, ale za to generują więcej szkodliwych emisji do atmosfery. Uwagę na ten fakt zwróciła głośna afera spalinowa z 2015 roku związana z instalowaniem nielegalnego oprogramowania, które pozwalało poprawiać wyniki testów emisyjności w niektórych modelach samochodów z silnikiem Diesla.
Zobacz też: Emisja CO2 przez sektor motoryzacyjny – Jak zmniejszyć ślad węglowy branży automotive?
Obecne przepisy obowiązujące na terenie Unii Europejskiej zakładają finalne ograniczenie emisji CO2 z samochodów o 37,5% do 2030 roku, a Komisja Europejska dąży do przyspieszenia realizacji celu zeroemisyjności branży motoryzacyjnej i całkowitego zakazu sprzedaży aut spalinowych już w 2035 roku. Już dziś kolejne koncerny samochodowe zamykają działy rozwoju silników Diesla i wyznaczają nawet wcześniejsze daty wstrzymania sprzedaży tego typu pojazdów. Warto jednak pamiętać, że tak daleko idące cele wyeliminują z rynku także samochody benzynowe, które obecnie stanowią aż 40% sprzedaży na rynku nowych pojazdów.
Czytaj więcej na ten temat: Czy to koniec ery diesla? Co lepsze, benzyna czy diesel?
Samochody elektryczne – cena nadal za wysoka?
Niektórzy obserwatorzy rynku twierdzą, że europejski boom na pojazdy z napędem elektrycznym napędzają głównie zamożniejsi entuzjaści ekologicznych technologii oraz dofinansowania na samochody elektryczne, jakie oferują rządy niektórych państw. Warto również zauważyć, że te potężne przyrosty popytu na auta elektryczne BEV w badanym okresie wygenerowały w zasadzie tylko cztery największe rynki europejskie, jak Włochy ze wzrostem aż 122%, Niemcy (62,7%), Francja (34,6%) oraz Hiszpania (21,8%). Ponadto zaznacza się, że nawet pomimo dopłat do samochodów elektrycznych, są one nadal cenowo niedostępne dla osób ze średnimi zarobkami, w związku z czym pozostają luksusem, z którego mogą tak naprawdę skorzystać nieliczni.
Ile kosztuje ładowanie aut elektrycznych?
Poza tym wraz ze wzrostem cen energii elektrycznej nawet ładowanie samochodu elektrycznego w domu staje się coraz mniej opłacalne. Biorąc to wszystko pod uwagę, wygenerowanie długotrwałego popytu i masowej sprzedaży, która zapewni producentom samochodów elektrycznych odpowiedni zysk, może być trudnym zadaniem. Na pewno byłoby ono łatwiejsze do wykonania pod warunkiem obniżenia ceny samochodów elektrycznych.
Jaki jest sposób na obniżenie kosztów produkcji samochodów elektrycznych?
Jak podają przedstawiciele największych koncernów z branży motoryzacyjnej, koszt produkcji samochodów elektrycznych jest wyższy aż o 50% w porównaniu do samochodów spalinowych. A stosunkowo krótki czas, jaki producenci mają na dostosowanie produkcji do surowych limitów emisji CO2 sprawia, że skupiają się oni na oferowaniu dużych SUV-ów i stosunkowo drogich samochodów elektrycznych. Istnieją obawy, że zbyt wiele osób nie będzie w ogóle mogło sobie pozwolić na nowy samochód, co może doprowadzić nawet do skurczenia się rynku.
Zobacz też:
Norma Euro 7 – od kiedy ma obowiązywać i jak wpłynie na branżę motoryzacyjną?
Jaki samochód elektryczny jest najbardziej ekonomiczny?
Jednym z proponowanych rozwiązań, które mogą rozwiązać ten problem, jest produkcja ekonomicznych, małych elektrycznych samochodów miejskich o niewielkim zasięgu i w przystępnej cenie. To jednak będzie wymagało zmian w obecnym prawodawstwie, wsparcia rządowego i tańszych technologii pozwalających na masową i ekonomiczną, średnio- i wielkoseryjną produkcję części do samochodów elektrycznych. Jedną z nich jest technologia formowania spienionego polipropylenu EPP, który pozwala na ekonomiczną produkcję szerokiej gamy części do nowoczesnych samochodów elektrycznych. Doskonałe właściwości tego piankowego tworzywa, takie jak minimalna waga, izolacyjność termiczna i pochłanianie wstrząsów sprawia, że znajduje ono zastosowanie w wypełnieniach siedzeń, podsufitek, drzwi czy nawet obudowach baterii do samochodów elektrycznych. Wszechstronność, trwałość i ekologiczność tego materiału sprawiają, że stanowi on dziś już 20-25% wszystkich tworzyw sztucznych stosowanych w nowoczesnych samochodach. Wydłuża ich zasięgi, poprawia pasywne bezpieczeństwo i komfort użytkowania, a dodatkowo może być idealnie dostosowany do indywidualnych wymagań.